Saturday, January 17, 2015

Leniwe piątkowe wieczorowe wrapy

Kochani!
W nowym roku tak dużo się dzieje, że ciężko znaleźć czas na gotowanie, a co dopiero na robienie zdjęć, wymyślanie nowych przepisów i postowanie na blogu. Ale poprawiamy się, przychodząc do Was z leniwym piątkowym ekspresowym obiadem (w porze mocno wieczornej). Wszystkiego dobrego w Nowym Roku naszym dwa tysiące piętnastym! :) Przepis banalnie prosty, do wykorzystania na obiad/kolację w domu, wypad w plener i coś do przekąszenia. Sycące i przepyszne.


Po wieczornym powrocie z Ikea (tak! za miesiąc będzie nowa kuchnia w nowym mieszkanku) i zahaczeniu o osiedlowy sklep ustaliła się lista ingrediencji, taka oto:

  • 2 wrapy/tortille lub inne placki pszenne (równie dobrze może to być pita)
  • 1 jajko
  • opakowanie łososia wędzonego na zimno
  • 2 łyżki jogutu greckiego i 2 majonezu
  • sałata (rzymska! jest najlepsza i najzdrowsza)
  • ogórek zielony (zimą koniecznie obrany ze skórki)
  • kapary w zalewie
  • oregano
  • pieprz
  • sól 



 Zaczynamy od pokrojenia ogórka w słupki, porwania lub pocięcia sałaty i wstawienia jajka do gotowania (do zimnej wody).


Następnie tniemy łososia na wąskie paseczki i robimy sos mieszając jogurt, majonez (w wersji light sam jogurt), solimy, pieprzymy, oreganujemy (!) i gotowe.

Podgrzewamy placek, żeby odrobinę zmiękł (rozgrzany opiekacz, patelnia, mikrofalówka na 20 sekund) i wyciągamy po 5 minutach jajko ugotowane na miękko. Zalewamy zimną wodą i obieramy ze skorupki.

Placek rozkładamy na desce i rozrzucamy w przyjemnym nieładzie przygotowane składniki w kolejności 1. sos 2. sałata + ogórek 3. łosoś i kapary 4. jeszcze odrobina sosu i....

 gwiazda wieczoru! Rozcinamy nad plackiem jajko na pół pozwalając się złotemu wnętrzu wylać na placek! Połowę kroimy na większe kawałki, drugą zostawiamy na drugą tortilkę. Pyszota!

Zwijamy placek, tak jakby był wielkim krokietem (nie jest to najłatwiejsze, spokojnie, mi też raz wychodzi a raz wszystko się rozpada :) ). 
Wrzucamy na rozgrzaną patelnię bez tłuszczu (lub na grilla elektrycznego) i przyciskając mocno podpiekamy z dwóch, trzech stron. 

Aby jeden wrap nie wystygł podczas robienia drugiego, bez oporu owijam go folią aluminiową i czeka na stwojego towarzysza.
10 minut niezłej zabawy i przepyszny efekt! Równie przyjemne gdy przygotowujemy sami lub z przyjaciółmi/narzeczonymi/chłopakami/dziewczynami etc. 
Eet smakelijk! (dziś po holendersku :)



Do zobaczenia w najbliższej pysznej przyszłości :)
Wieczorowa P.


No comments:

Post a Comment